Rzucam to wszystko i jadę w Bieszczady! 25-02-2019
Popularny zwrot „rzucam to wszystko i jadę w Bieszczady” na dobre zadomowił się w naszym języku. Jednak wiele osób nie używa go tylko dla wyrażenia swojego zmęczenia aktualnym życiem, część ludzi faktycznie z dnia na dzień pakuje najpotrzebniejsze rzeczy bierze urlop w pracy i wyrusza w tę dziką krainę, aby odreagować stres i odciąć się choć na chwilę od kłopotów.
Błoga cisza, niemal śladowe ilości samochodów, piękna przyroda, której widok zapiera dech w piersiach to tylko niektóre elementy przekonywujące ludzi do spędzenia w Bieszczadach weekendu, a czasami nawet tygodni czy miesięcy. Jeśli masz dość stresującej pracy, albo czujesz, że Twoja rodzina potrzebuje odpoczynku od zgiełku wielkiego miasta to natychmiast pakujcie plecaki i ruszajcie na poszukiwania przygód. Spanie pod namiotem w niewyznaczonych do tego celu miejscach może być nieco ryzykowne ze względu na dzikie zwierzęta, ale jest wiele cichych i spokojnych pensjonatów, gdzie z pewnością każdy znajdzie ukojenie, a przy okazji można skorzystać z mieszczących się w takich miejscach restauracji serwujących lokalne specjały.
Zobacz również: http://mapa.edu.pl/miasto/ustrzyki-dolne.htm