Sylwester w Alpina Sport Muszyna – jaki 1 stycznia, taki cały rok! 12-09-2018
Nie sądziliśmy, że Sylwester może być jeszcze ciekawym wydarzeniem dla ludzi w naszym wieku – wchodzących w wiek emerytalny. A jednak! Na co dzień mieszkamy w Muszynie, więc Alpinę Sport znamy siłą rzeczy. Mimo to dopiero teraz zdecydowaliśmy się z żoną na sprawdzenie, jakie atrakcje są w ośrodku i to nie tylko dla młodych osób. Jeśli też zastanawiacie się nad tym ośrodkiem – to możemy polecić. Alpina Sport opinie ma bardzo dobre.
Alpina Sport Sylwester z Lampionami - forum
Każdy gość był przywitany przez gospodarza w stroju ludowym oraz częstowany regionalnymi wyrobami: nalewką, śliwowicą, oscypkami bryndzą oraz tutejszym świeżo pieczonym ciastem. To była bardzo dobra koncepcja. O dziwo, podobała się nie tylko starszym uczestnikom, ale i młodszym. Dla nas – ludzi pochodzących stąd – to wspaniałe utrwalenie wieloletniej tradycji naszego regionu. Gospodarz powitał nas osobiście, co także było bardzo miłym gestem.
Przejdźmy do samej imprezy sylwestrowej. Podobała się nam różnorodność osób, które przyjechały się pobawić. Było trochę osób w naszym wieku, czyli po 50., były młode małżeństwa z małymi dziećmi, było też trochę młodzieży. To urozmaicenie dawało fajny, prawie rodzinny klimat. Na plus oceniam tez z żoną muzykę – mimo swoich lat nie lubimy tańczyć do nudnych staroci. Wolimy bardziej współczesne rytmy. DJ zadbał także i o to. Super opcją było dopasowanie diety do naszych potrzeb. Żona choruje na cukrzycę i także w Sylwestra musiała przestrzegać zaleceń lekarza. Dzięki dobrze dobranemu menu mogła zjeść smacznie i zdrowo, bez poczucia, że coś dobrego jej umyka. Ja z kolei nie musiałem się za bardzo pilnować, więc zjadłem sobie i oscypka i bigosu. O północy wypiliśmy symboliczną lampkę szampana z bąbelkami.
Czyste pokoje i rozrywka dla gości
Żeby odzyskać siły po szalonym sylwestrze, wraz z żoną zdecydowaliśmy się na pokój o wyższym standardzie. Pokój był odnowiony, czysty i przytulny, łóżka wygodne. Łazienka też spełniała nasze wymagania. 1 stycznia wybraliśmy się do sauny. Młodzież wybierała raczej siłownię znajdującą się na terenie obiektu. W godzinach popołudniowych daliśmy namówić się na kulig po Muszynie. Oglądanie naszego miasteczka z tej perspektywy przypomniało nam, jakimi jesteśmy szczęściarzami, że mieszkamy w tak pięknej okolicy. Wieczorem załapaliśmy się na góralskie ognisko z pieczeniem kiełbasy. Było bardzo sympatycznie.
Wiemy, że właściciel obiektu Alpina Sport Muszyna organizuje też obozy letnie przygotowane dla miłośników tenisa, ale też przygodowe ze sporą dawką adrenaliny dla dzieciaków pełnych energii. Osoby zainteresowane ofertą dla swoich dzieci mogą zajrzeć na stronę https://www.alpinasport.pl